Friday, September 20, 2013

SYMULATOR JAZDY KONNEJ / KON MECHANICZNY WE WSZECHSTRONNYM WYSZKOLENIU JEŹDZIECKIM


15 września. Używam „Ithacusa” aby pomóc jeźdźcowi osiągnąć bardziej efektywną i pewna siebie technikę skoku. Oto komentarz Emmy po dniu treningu: „Na pewno czuję dziś swoje mięśnie! Praktyka na mechanicznym koniu przed jazdą jest świetna, żeby się rozgrzać, poza tym jest to świetne urządzenie, dzięki którym mogłam poćwiczyć dosiad bez martwienia się o konia i o to, co w danym momencie robi. Dziękuję za wspaniały dzień treningowy!!”

To były szalone dwa tygodnie ze specjalnie szalonym ostatnim weekendem, dlatego dopiero teraz wracam do nadrabiania postów na blogu! W sobotę 14 września miałam przyjemność prowadzić dzień treningowy w Milton Keyens Eventing Centre z fantastyczną grupą jeźdźców, których konie przeszły rehabilitację na Farmie Rockley. Napiszę o tym coś więcej wkrotce, ponieważ to wydarzenie na pewno zasługuje na osobnego posta.

Dzisiaj natomiast chciałabym porozmawiać troszkę o niedzieli 15 września, kiedy znowu mialam przyjemność użycia symulatora jeździeckiego Ithacus marki Racewood. Zaczynam coraz bardziej lubić „Ithacusa”- mechanicznego konia, ponieważ pokazuje mi on fantastyczną jakość w treningu jeźdźców- amatorów.
Klienci, którzy odnajdują swoją drogę z Aspire, nie są profesjonalistami, ale jednocześnie nie są typowymi jezdzcami rekreacyjnymi (nawet jeśli wielu mogłoby ich tak sklasyfikować w teorii). Z biegiem czasu zauważyłam, że jeźdźcy, którzy naprawdę lubią treningi Aspire, uwielbiają, jak ja, poszerzać swoje umiejętności, wiedzę i możliwości.
Są to jeźdźcy poszukujący z zawsze poszukujacymi, ciekawskimi umysłami. Pracują bardzo ciężko, aby jednocześnie zrozumieć i pomóc swoim koniom rozwinąć się fizycznie i mentalnie, żeby pomóc zwierzęciu być w najlepszym kształcie/sylwetce, w której może ono dźwigać jeźdźca.
Uczenie takich jeźdźców sprawia, że ciągle czuję się prowokowana i zachęcana do tego, żeby cieszyć się uczeniem każdego dnia.

SIŁA MECHANIKI

„Ithacus” jest koniem- marzeniem wielu jeźdźców. On nigdy nie ma kolki czy problemów z grzbietem, jego nogi i kopyta nigdy nie sprawiają żadnego problemu. Nigdy nie bryka, nie staje dęba, nie płoszy się. Jest po prostu idealnym koniem- profesorem do nauki samoświadomości ciała... Jeśli miałabym opisać idealną drogę, uczaca się jeździć konno (nie tylko idealną dla jeźdźca, ale również i przede wszystkim idealną dla konia...), mogłabym powiedzieć, że byłoby to połączenie klasycznej pracy w ręku z różnymi końmi, z lekcjami dosiadu na mechanicznym koniu.
Pierwsza część uczy przyszłego jeźdźca o końskiej mowie ciała, poczuciu równowagi, giętkości, jednostronności, słabszych i mocniejszych konczynach i ich znaczeniu dla konia, o końskim zachowaniu i o tym, jak subtelne zmiany w posturze człowieka mają niesamowity wpływ na efektywność ćwiczenia (tak samo jak w siodle!).
Druga część usprawnia podstawową mechanikę dosiadu we wszystkich trzech chodach, zarówno w kłusie wysiadywanym, jak i anglezowanym, półsiadzie, dosiadzie dwupunktowym, bez czynienia życia wielu koni rekreacyjnych raczej nieznośnym i smutnym.

ROZGRZEWKA

Dla jeźdźców bardziej zaawansowanych, używam symulatora rano, aby popracować z nimi nad jakimikolwiek nawykami postawy. Ta metoda pozwala mi zawsze szukać powodu dla wystepujacego problemu. Bez tego tylko „kładziemy plaster” na wszelkie symptomy. Bardzo podoba mi się ta rola detektywa w uczeniu innych, szybkie naprawy są nudne i nigdy nie wytrzymują długo. Łatwo przyszło, łatwo poszło...

Elastycznosc stawow biodrowych to podstawa, aby miesnie grzbietu konia mogly pracowac w rozluznieniu. "Rowerek" jest wspanialym cwiczeniem rozgrzewajacym:


 

W filmiku poniżej pracuję z Emmą wykonujac jedno z wielu ćwiczen, które zaplanowałam dla niej.



Emma jest ambitnym jeźdźcem rekreacyjnym z dobrymi podstawami, ale chcę, aby była pewniejsza swojego dosiadu.
Podczas cwiczenia, ciągnę za wodze, aby wybić ją z równowagi, podczas gdy jej misją jest pozostanie elastyczną i rozluźnioną w każdym wypadku. Dla tego jeźdźca jest to krok pierwszy w ulepszaniu techniki skoku. Następnym razem popracujemy nad moim ulubionym ćwiczeniem- anglezowanym galopem- który daje jeźdźcowi wyczucie ruchu bardziej wychodzącego z ud, niż z tułowia.

PROCES NABYWANIA UMIEJĘTNOŚCI

Szkoleniowcy, którzy są przeciwni nauce jazdy na symulatorze, są przekonani, że prawdziwej jazdy można się nauczyć tylko na prawdziwym koniu, w autentycznych, życiowych sytuacjach. Byc może.
Jednak ja widzę to trochę inaczej- kiedy pierwszy raz uczymy się czegos, albo uczymy się robić coś inaczej, skupiamy się na naszych umiejętnościach motorycznych, na podstawowej mechanice ruchu w akcji. To jest najbardziej monotonna część całego procesu i nie widziałam jeszcze konia, który by tą faze nauki uwielbiał.

Najlepszą wartoscia„Ithacusa” z mojego punktu widzenia, jest to, że pozwala on jeźdźcom przejść przez ten pierwszy trudny etap nabywania umiejętności, w pełnej zabawy atmosferze.

ZA? PRZECIW?
Czy kiedykolwiek używaliście symulatora w waszym treningu? Jaki jest wasz punkt widzenia? Za? Przeciw?

Tekst oryginalny: Wiola Grabowska 
Wersja polska: Magda Mucha

No comments:

Post a Comment

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...